Rozmowa dr Wojciech Szewko z dr Piotrem Zychowiczem |2025-11-07|


OCENA: 👎👎👎👎👎

Panie Szewko — paradoksalnie, to nie krytycy intelektualnych ograniczeń mas, lecz ci, którzy błędnie identyfikują standalone głos mas jako sedno demokracji, niezależnie od środowiska operacyjnego, w którym ten komponent funkcjonował, przyczyniają się do wzmacniania tendencji totalitarnych.

Pan Szewko w swojej logice wydaje się całkowicie pomijać gwałtowny rozwój technologii, która umożliwia coraz skuteczniej wykorzystywanie słabych punktów procesów demokratycznych.

W systemie, w którym głos w wyborach „należy się z definicji” — na zasadzie „czy się stoi, czy się leży, głos się przecież należy” — decyzje społeczne stają się podatne na masową inżynierię emocji i percepcji.

W rezultacie rodzą się antyestablishmentowe ruchy w społeczeństwach demokratycznych, które wykorzystują frustrację i chaos poznawczy, wynosząc na piedestały postaci populistyczne — jak Donald Trump w Stanach Zjednoczonych — czy w Polsce polityków o wątpliwej reputacji i przeszłości (np. Karol Nawrocki i jego działalność w okresie jego pracy w branży ochroniarskiej w Trójmieście).

Jeżeli zdolności intelektualne większości społeczeństwa zostają skażone przez mechanizmy propagandy i algorytmiczną inżynierię emocji, to taki system staje się satelitą reżimu, który kontroluje narracje i wykorzystuje słabości demokracji pozbawionej własnych „programów antywirusowych” — demokracji, która nie potrafi się już rozwijać, niczym przestarzały system operacyjny, not fit for purpose.

Prawo głosu powinno być uzależnione od minimalnych kompetencji poznawczych — umiejętności odróżniania prawdy od fałszu, rozumienia podstaw ekonomii i rozpoznawania mechanizmów manipulacji informacyjnej.

Nie wystarczy więc opierać się na założeniu, że każdy dorosły ma prawo do głosu.

Historycznie było to narzędzie przeciwdziałania wykluczeniu ludzi pozbawionych dostępu do edukacji — lecz dziś, gdy edukacja jest powszechnie dostępna, demokracja wymaga nie tylko prawa do głosu, ale i zdolności do jego odpowiedzialnego użycia.